Szczegóły aktualności
W poniedziałek 11 marca po raz kolejny w Janikowie wybuchł pożar jednej z hal magazynowych. Tym razem pożar objął halę magazynową zakładu gotowania i obierania jaj przy ul. Leśnej. Z pożarem walczyły 23 zastępy straży pożarnej, a słup dymu był widoczny nie tylko w okolicy, ale nawet z odległej Galerii Malta w Poznaniu. Warto wspomnieć, że hala objęta pożarem jest 20-krotnie mniejsza od planowanej inwestycji firmy Bros, nie wspominając o zbiornikach z gazem propan-butan, czy zbiornikach na alkohole, które inwestor zamierza wybudować na swoim terenie. Biorąc pod uwagę dzisiejsze warunki atmosferyczne i ośnieżoną drogę Janikowo-Kicin, ciekawe w jaki sposób w sytuacji analogicznego pożaru planowanej hali firmy Bros, straż pożarna byłaby w stanie dojechać na miejsce, skoro dzisiaj żaden samochód ciężarowy nie byłby w stanie wjechać pod górke na ul. Swarzędzkiej, a TIRy blokowały rano nawet dojazd do hal Schradera od ul. Bałtyckiej (gdzie trudno nawet mówić o wzniesieniu terenu). Może warto też sobie wyborazić, że pożar ma miejsce nie zimą, lecz latem - czy sąsiadujący las, czy pola uprawne ze zbożem i okoliczne domy byłyby bezpieczne?
Więcej po pożarze hali przy ul. Leśnej:
http://www.epoznan.pl/news-news-39116-Duzy_pozar_hali_z_jajkami_w_Janikowie