Szczegóły aktualności

Słowo "trująca" było podstawą do oskarżenia mieszkańców przez firmę Bros o naruszenie dóbr osobistych w sprawie wywieszonych banerów. Czy sytuacja, która miała wczoraj miejsce możemy określić jako szkodliwą dla środowiska i ludzi? Czy jest to "zatruwanie"? Każdy niech sam odpowie sobie na to pytanie.

Widoczny na zdjęciach i nagraniu pył to cement. Jest on w rozprowadzany w celu utwardzenia gruntu. W dniu wczorajszym chmura cementu przenosiła się kilkaset metrów na pola, na domy. Czy zboże, które rośnie po drugiej stronie ulicy Swarzędzkiej będzie nadawało się do celów spożywczych? Czy ktoś chciałby zjeść chleb z takiej mąki? Bo może cement jest nieszkodliwy? Z "wygooglanej" przykładowej karty charakterystyki cementu wynika w zakresie zagrożenia toksykologicznego, że cement jest preparatem szkodliwym dla organizmu człowieka, w szczególności wskutek wdychania pyłu i połknięcia. W przypadku wydostania się cementu do środowiska, zanieczyszczony teren należy wyizolować z otoczenia, a poza jego obręb wyprowadzić osoby postronne. W pierwszej kolejności odciąć źródło skażenia środowiska. I tak dalej, i tak dalej.

Przypomnijmy jakie zapisy znajdują się w miejscowym planie zagospodarowania terenu - otóż ewentualna uciążliwość bądź szkodliwość dla środowiska (...) nie może wykraczać poza granice terenów aktywizacji gospodarczej, na których jest realizowana inwestycja. Czy zdjęcia i nagranie nie są wystarczającym dowodem, że uciążliwość i szkodliwość wykracza poza granice inwestycji? A jak myślicie - którą instycję państwową moża poprosić o pomoc w takiej sytucaji? My już wiemy, że straż gminna, policja, czy RDOŚ mało sie tym interesują. Po co nam takie państwo, po co nam te urzędy, skoro one zawsze "nie mają w kompetencjach działań, o które się wnosi" albo "patrol mogę dopiero ściągnąć za godzinę".