Szczegóły aktualności
Przedstawicielka firmy Bros zareagowała na artykuł w Głosie Wielkopolskim. Jak zwykle usłyszeliśmy informacje tak krótkie, że właściwie nie ma czego streszczać – da się to jedynie opisać zwięzłym: „Może jest fatalnie, ale będzie jeszcze lepiej.”
Przypomnijmy raz jeszcze to, co mieszkańcy próbują cały czas uzmysłowić stosownym organom i urzędom - nie ma technicznych możliwości, aby takie pojazdy mieściły się na drodze, czyli na pasie, na którym jadą. Nie wspominając o zawracaniu i wjeżdżaniu na teren inwestycji. Widać to ewidentnie na umieszczanych filmach. Jeśli burmistrz wyda pozwolenie na żeglugę śródlądową po ulicy Swarzędzkiej, nie znaczy to, że zaczną tam spokojnie cumować barki.
Rozumiemy, że kobiety często chcą „wejść” w rozmiar 34 mając 38, a mężczyźni na pytanie „ile to jest 15 cm” pokazują 10 cm. Ale cóż – matematyki się nie oszuka pani Dagmaro. Chyba, że firma Bros wyprodukuje w swoich laboratoriach eliksir z filmu „Kingsajz”. Specjalnie dla Pani przygotowaliśmy pewien filmik, w którym wskazujemy, że nie wszystko jest tak, jak wynika z Pani oświadczenia:
A dla przypomnienia, kawałek z filmu „Kingsajz”. Z pozdrowieniami od polokoktowców kicińskich - „Hejkum Kejkum”: